majsterka napisał(a):
Moj kolega z kolei, który to miał powiązania z duchami i tego typu stworkami ;P odwiedzał miejsce gdzie notorycznie pojawialy sie duchy . Obserwował je z kolegą i zaczeli przynosić im różne przedmioty. Duchy podchodzily do przedmiotu, cos przy nim majstrowaly, a potem, gdy przedmiot zabrano do domu, np szczekaly na te przedmioty psy itp. Poza tym po tych kontaktach z duchami, owaj chlopcy mieli oznaki opętania...
To akurat norma w takich sytuacjach. Miałam niestety "przyjemność" asystować przy egzorcyzmach. Ponieważ w okolicy było mało osób (u nas na wsi). Osoba z naszej wsi biegała z domu do domu szukając silnych mężczyzn. Ale nikogo nie było, ponieważ większość była wtedy w pracy. Przybiegła do mnie i prosiła o pomoc. Więc poszłam. Trwało to kilka godzin i wyszłam na miękkich nogach.
Dziewczyna opętana miała może 160 cm wzrostu i ważyła na oko 40-50 kg. Nastolatka. Problem polegał na tym, że 6 osób nie mogło jej utrzymać. Charczała dziwnym, męskim głosem i jednemu z sąsiadów powiedziała jego grzechy, przy wszystkich. To co się działo jest nie do opisania. Mam nadzieję, że nigdy nie będę miała z tym do czynienia.
Co do swoich doświadczeń. U nas jest tradycja modlitwy za zmarłych członków rodziny. W ciągu roku są przynajmniej 3 msze za zmarłych z całej rodziny. Brat mi opowiadał, ze gdy zmarł jego ojciec (mój chrzestny), to w środku nocy w dniu pogrzebu obudził się i słyszał jak psy na zewnątrz zachowują się tak, jakby się bawiły ze swoim Panem :)
___________
http://www.folksvillage.pl/