Czy ktoś mógłby oświecić mnie, co tak wiele osób widzi w zupkach chińskich..? I jeśli tak, to jakich ewentualnie konkretnych można spróbować bez obaw? Jakoś cały czas nie przemawia do mnie ta idea...

Wartościowy post |
to: albanianarabicbulgariancatalanchinesechinese_simplifiedchinese_traditionalcroatianczechdanishdutchenglishestonianfilipinofinnishfrenchgaliciangermangreekhebrewhindihungarianindonesianitalianjapanesekoreanlatvianlithuanianmaltesenorwegianpersianpolishportugueseromanianrussianserbianslovakslovenianspanishswedishthaiturkishukrainianvietnamese Translate

oczywiście zupki Knorra, polecam, no i Amore Pomidore :)

Wartościowy post |
to: albanianarabicbulgariancatalanchinesechinese_simplifiedchinese_traditionalcroatianczechdanishdutchenglishestonianfilipinofinnishfrenchgaliciangermangreekhebrewhindihungarianindonesianitalianjapanesekoreanlatvianlithuanianmaltesenorwegianpersianpolishportugueseromanianrussianserbianslovakslovenianspanishswedishthaiturkishukrainianvietnamese Translate

A propos zupek chińskich to znam świetny przepis na sałatkę z kapusty pekińskiej i kurczaka lub szynki do której dodaje się makaron z i przyprawy z tej zupki.

A wracając do tematu to ja wolę zwykłe zupki z papierka, a nie chińskie. Choć Amore Pomidore i Gulasznokoff nie są złe.

Wartościowy post |
to: albanianarabicbulgariancatalanchinesechinese_simplifiedchinese_traditionalcroatianczechdanishdutchenglishestonianfilipinofinnishfrenchgaliciangermangreekhebrewhindihungarianindonesianitalianjapanesekoreanlatvianlithuanianmaltesenorwegianpersianpolishportugueseromanianrussianserbianslovakslovenianspanishswedishthaiturkishukrainianvietnamese Translate

Mi najbardziej smakują zupki z Kim Lana, choć Vifonem nie pogardzę. Nie przepadam za Knorrem i Amino a bardzo nie lubię tych z Tao Tao.

Co do sałatki, to mam przepis na taką, tylko, że z samym makaronem, bez przypraw ;)

Wartościowy post |
to: albanianarabicbulgariancatalanchinesechinese_simplifiedchinese_traditionalcroatianczechdanishdutchenglishestonianfilipinofinnishfrenchgaliciangermangreekhebrewhindihungarianindonesianitalianjapanesekoreanlatvianlithuanianmaltesenorwegianpersianpolishportugueseromanianrussianserbianslovakslovenianspanishswedishthaiturkishukrainianvietnamese Translate

Lubię Gorące Kubki, ale nie trawię zupek chińskich z makaronem i (God!) tłuszczem w foliowym opakowaniu.

Wolę zjeść coś zimnego, typu kabanos niż "rozgrzewać" się tą chemią :)

Wartościowy post |
to: albanianarabicbulgariancatalanchinesechinese_simplifiedchinese_traditionalcroatianczechdanishdutchenglishestonianfilipinofinnishfrenchgaliciangermangreekhebrewhindihungarianindonesianitalianjapanesekoreanlatvianlithuanianmaltesenorwegianpersianpolishportugueseromanianrussianserbianslovakslovenianspanishswedishthaiturkishukrainianvietnamese Translate

mikrobart napisał(a):

Lubię Gorące Kubki, ale nie trawię zupek chińskich z makaronem i (God!) tłuszczem w foliowym opakowaniu.

Wolę zjeść coś zimnego, typu kabanos niż "rozgrzewać" się tą chemią :)

O tak ;D Kabanos to jest to... i nawet dzikie koty się na niego łapią... albo atakują namiot w nocy :P

Gorące kubki idealne na poranek zimy!
Nieśmiertelne paszteciki też są dobre, ale uwielbiam wziąć na wyprawę jakiś dobry dżem ;D

Wartościowy post |
to: albanianarabicbulgariancatalanchinesechinese_simplifiedchinese_traditionalcroatianczechdanishdutchenglishestonianfilipinofinnishfrenchgaliciangermangreekhebrewhindihungarianindonesianitalianjapanesekoreanlatvianlithuanianmaltesenorwegianpersianpolishportugueseromanianrussianserbianslovakslovenianspanishswedishthaiturkishukrainianvietnamese Translate

Hmm, z dań na ciepło to makaron z sosem, ryż z sosem, chleb z sosem... :D a na zimno co się nawinie, kanapka z pasztetem, kabanos, jakieś konserwy.

Wartościowy post |
to: albanianarabicbulgariancatalanchinesechinese_simplifiedchinese_traditionalcroatianczechdanishdutchenglishestonianfilipinofinnishfrenchgaliciangermangreekhebrewhindihungarianindonesianitalianjapanesekoreanlatvianlithuanianmaltesenorwegianpersianpolishportugueseromanianrussianserbianslovakslovenianspanishswedishthaiturkishukrainianvietnamese Translate

Pasztety zwłaszcza te z Profi, kabanosy ale nie foliowane a pakowane w pergamin (przetrwają spokojnie 4-5 dni a są smaczniejsze), dania w 5 min. z winiar.
Jednak jeśli jesteście przy ognisku to taki stary przepis na podpłomyki który stosowaliśmy w Hufcu: trochę mąki i mleka do tego cukier i kakao. Masa powinna być na tyle gęsta żeby oblepić nią kij, który wsuniemy do ogniska. Wszystkim to bardzo smakuje a robi się dosłownie w 2 min. Proporcje w zależności od potrzeb i ilości osób. W skrajnych sytuacjach zastępowaliśmy mleko wodą i też było zjadliwe. Ile można jeść to sam:P

Wartościowy post |
to: albanianarabicbulgariancatalanchinesechinese_simplifiedchinese_traditionalcroatianczechdanishdutchenglishestonianfilipinofinnishfrenchgaliciangermangreekhebrewhindihungarianindonesianitalianjapanesekoreanlatvianlithuanianmaltesenorwegianpersianpolishportugueseromanianrussianserbianslovakslovenianspanishswedishthaiturkishukrainianvietnamese Translate

teraz tak mi się przypomniało...
zawsze można się posilić daniem z kuchni polowej:)
Kiedy warunki są sulvivalowe, to można sobie coś wybudować prostym sposobem:
dwa patyki w kształcie procy wbite w ziemie i kijek na nie nałożony, na to zawiesić rondelek i gotujemy!
Można też wykopać w ziemi dołek i w nim rozpalić ogień a na niego położyć rondelek czy menaszkę (którą ja np zawsze mam w podrózy).
Można też (ale do tego potrzebna jest ścianka/skarpa wybudować tak kuchnię polową: robimy jakby tunel w skarpie, dziura na pionowej ściance się łączy z poziomą. We wnęce na pionowej ścianie rozpalamy ogień, a na dziurze na szczycie kładziemy menaszkę.
:) Fajna zabawa i danie jak z domowej kuchni :D

Wartościowy post |
to: albanianarabicbulgariancatalanchinesechinese_simplifiedchinese_traditionalcroatianczechdanishdutchenglishestonianfilipinofinnishfrenchgaliciangermangreekhebrewhindihungarianindonesianitalianjapanesekoreanlatvianlithuanianmaltesenorwegianpersianpolishportugueseromanianrussianserbianslovakslovenianspanishswedishthaiturkishukrainianvietnamese Translate

majsterka napisał(a):

teraz tak mi się przypomniało...
zawsze można się posilić daniem z kuchni polowej:)
Kiedy warunki są sulvivalowe, to można sobie coś wybudować prostym sposobem:
dwa patyki w kształcie procy wbite w ziemie i kijek na nie nałożony, na to zawiesić rondelek i gotujemy!
Można też wykopać w ziemi dołek i w nim rozpalić ogień a na niego położyć rondelek czy menaszkę (którą ja np zawsze mam w podrózy).
Można też (ale do tego potrzebna jest ścianka/skarpa wybudować tak kuchnię polową: robimy jakby tunel w skarpie, dziura na pionowej ściance się łączy z poziomą. We wnęce na pionowej ścianie rozpalamy ogień, a na dziurze na szczycie kładziemy menaszkę.
:) Fajna zabawa i danie jak z domowej kuchni :D

Nie dosyć, że smaczne to ile jeszcze satysfakcji z poradzenia sobie w trudnych warunkach!
Gotowanie wody na ognisko szczególnie o poranku ma fantastyczny klimat ;) Ja ilekroć się budzę pod namiotem jest mi zimno ;P i ognisko to jest to czego potrzebuje!

Wartościowy post |
to: albanianarabicbulgariancatalanchinesechinese_simplifiedchinese_traditionalcroatianczechdanishdutchenglishestonianfilipinofinnishfrenchgaliciangermangreekhebrewhindihungarianindonesianitalianjapanesekoreanlatvianlithuanianmaltesenorwegianpersianpolishportugueseromanianrussianserbianslovakslovenianspanishswedishthaiturkishukrainianvietnamese Translate