Jeśli macie długi weekend przed sobą i rower, to polecam jurę. Można ją spokojnie zwiedzić w 3-4dni, choć pewnie i tydzień by nie zaszkodził;) rower jest o tyle wygodny, że niemal wszędzie można z nim pójść. Ja swego czasu zjeździłam jurę szlakiem zamków, a często ich ruin. Przejżdżałam m.in. Przez Ogrodzieniec, Podzamcze, Mirów, Pieskie Skały, Olkusz i Olsztyn. Spieszmy się zwiedzać jurę, bo szybko się komercjalizuje:( jednak wciąż jest mnóstwo nieodkrytych tam miejsc. Idealne miejsce na relaks, jak i na typową turystykę. Ludzie są przemili, zawsze nocowałam w namiocie, ale na podwórkach u ludzi. Chętnie opowiadali, gdzie warto pójść, pojechać w ich najbliższej okolicy, dzięki czemu mogłam zobaczyć wiele więcej ciekawych nieodkrytych miejsc, niż korzystając z mapy i kierując się wcześniej wymyśloną trasą. Też z resztą pośpiesznie, bo obmyślaną w pociągu w drodze do Krakowa z Łodzi...
|