To o czym warto pamiętać Zamknięty
|
|
182 miesięcy temu
|
Język:
Rosyjski - najczęściej spotykany na ulicach.
Polski - przydatny w miejscowościach przygranicznych. Zwłaszcza we Lwowie (muszę przyznać, że nawet do zmiany wiary nakłaniano mnie po Polsku).
Angielski - coraz bardziej popularny zwłaszcza wśród młodego pokolenia. Jednak prawie nie przydatny w małych miejscowościach.
Ukraiński - głównie w rejonie Ukrainy zachodniej. Wschodnia i południowa nadal za główny język uważają Rosyjski.
Jedzenie:
W ogólności lepiej stołować się samemu niż w pensjonacie. Osobiście mam bardzo złe wspomnienia. Po tym jak na śniadaniu podano nam ozor wieprzowy polany zimnym smalcem skapitulowaliśmy i zaczęliśmy jadać na mieście...
Ich kuchnia niestety jest bardzo ciężka (i tu znów uwaga im dalej na wschód tym to jest częstsze)
Pierożki - na Ukrainie warto, a nawet trzeba spróbować pierogów. Szczególnie polecam kupować je na małych stacjach kolejowych (oczywiście jeśli taki transport ktoś wybierze). Starsze kobiet wychodzą do pociągów i sprzedają porcje po 5 do 15 pierożków na plastikowych tackach. (mają również wino własnej produkcji) Jednak im bliżej większych miast tym z gorzej z takimi rarytasami.
Czieburieki - być na Ukrainie i ich nie spróbować to również zbrodnia. Jest to ciasto podobne do francuskiego w którym znajdują się rożne dodatki (ja preferuję z kapustą), smaży je się na głębokim cieście (jak pączki). Można je dostać prawie wszędzie. Przygotowywane są od razu tak jak u nas kebab.
|
|
|
|
|
182 miesięcy temu
|
A mam pytanie, czy by wejść na teren Ukrainy (mam na myśli jednodniową wycieczkę) wystarczy paszport, czy też wymagana jest wiza? różne wersje słyszałam, ale to chyba zależy od długości pobytu?
|
|
|
|
|
182 miesięcy temu
|
wiza? ja nie słyszałem żeby w ogóle takowe były potrzebne na krótki pobyt... a informacje mam świeże, bo koleżanki dopiero co wróciły z Odessy.
|
|
|
|
|
182 miesięcy temu
|
byłam w zeszłym roku i wiza jest nie potrzebna. Jedyne co to trzeba mieć paszport ważny przynajmniej pół roku przed datą przekroczenia granicy.
|
|
|
|
|
182 miesięcy temu
|
uf na szczęście paszport mam. Pozostaje pytanie czy warto w ogóle udać się tam pod samą granicę z Polską?
|
|
|
|
|
182 miesięcy temu
|
Warto! zdecydowanie jeśli jechałabyś w Bieszczady. Tak dzikich gór nigdzie indziej nie uświadczysz. Może nie wysokie ale w jakim innym kraju możesz chodzić jak chcesz, gdzie chcesz, a na końcu rozbić się namiotami pod samym szczytem?
|
|
|
|
|
182 miesięcy temu
|
Popieram nemezisss.
Nigdzie indziej na świecie nie ma takich gór jak Polskie, Robisz co chcesz, rozbijasz się gdzie chcesz i patrzysz na piękne widoki.
|
|
|
|
|
182 miesięcy temu
|
Co do wiz - Ukraina rozważa objęcie Polaków obowiązkiem wizowym, podobnie jak to zrobił np. Kirgistan. Decyzja jednak póki co nie zapadła.
|
|
|
|
|
182 miesięcy temu
|
Co do autorki tematu muszę zgodzić się z angielskim!
Tu mi się przypomina Kabaret Moralnego Niepokoju i smsy po angielsku:
- Jak on Ci napisze " Yesterday I was in swimming poll" to Ty mu odpisz "Yesterday ... too" haha
|
|
|
|
|
182 miesięcy temu
|
Buchto owszem rozważać rozważa, jednak jak dla mnie to nic z tego nie będzie. Bo cała przepychanka z wizami dla polaków trwa już dobrą chwilę...
|
|
|