Praktyczne porady
Odpowiedz
175 miesięcy temu
Zapraszam do dzielenia się praktycznymi poradami związanymi z pobytem w Tunezji. Ja rozpocznę, a wy dodawajcie co wam ślina na język przyniesie ;-)

1. Targujcie się ile wlezie - pierwsza cena jaką usłyszycie od handlarza to 500%, a nawet 1000% rzeczywistej wartości przedmiotu.
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
Witam,

1. Jeśli chodzi o Tunezję to rzeczywiście trzeba się targować bo z ceny 30 dinarów można spokojnie zejść do 5 dinarów, tylko w momencie kiedy handlarz poda cenę np. 30 dinarów trzeba podać od razu swoją cenę 5 dinarów i w końcu większość handlarzy jest w stanie sprzedać towar za 1/6 albo 1/8 ceny początkowej.

2. Kobiety, szczególnie blondynki nie powinny chodzić na zakupy same, nie jest dość bezpiecznie. To samo jeśli chodzi np. o przejazd na wielbłądzie wzdłuż plaży. Barman na plaży hotelowej stwierdził, że obserwuje dziewczyny, które wsiadają na wielbłąda, żeby się przejechać - jeśli by nie wróciły to zadzwoniłby na policję.
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
Ogólnie wszystkie ładne kobiety nie powinny poruszać się samotne. Ponadto odradzam picia wody z krany - korzystajcie wyłącznie z wody butelkowanej. Jeśli zamówicie wodę w restauracji to koniecznie w zakręconej butelce, zdarzają się takie historie, w których woda z butelki okazuje się wodą z kranu.
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
Warto nauczyć się chociaż kilku podstawowych słów po arabsku - sklepikarze, kierowcy itp podchodzą do człowieka zupełnie inaczej gdy słyszą swój język. Płyną z tego całkiem wymierne korzyści - przejazd taksówką, w której używaliśmy francuskiego kosztował nas 10 dinarów, natomiast późniejsze o podobnej długości, gdy mówiliśmy po arabsku mniej więcej 3, 4 dinary. :)
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
W Tunezji nie ma znaczenia skąd się jest, bo handlarze każdego namawiają do zakupów :). W mieście, w którym był mój hotel chyba wszyscy sprzedawcy znali łamaną polszczyznę, a wielu z nich świetnie umiało przeliczać swoja walutę na euro lub dolary, a potem na nasza złotówki. To było naprawdę zaskakujące (za 10 razem stało się nieznośne). Poza tym Tunezyjczyce klną po polsku lepiej niz polacy, ale czesto nie rozumieją, że to przekleństwa, więc jak usłuszycie jakieś w odniesieniu do siebie, nie przejmujcie się tym.
Oczywiście trzeba się targowac i jeszcze raz targować nie zważając, że sprzedawca się oburza i intensywnie gestykuluje. Trzeba udawać, że się waha i nawet kupiłoby się daną rzecz gdyby nie jej cena (można mówić po polsku, w Tunezji naprawdę nie ma bariery językowej) - ALE róbcie tak tylko jeśli naprawde chcecie cos kupic, tunezyjscy handlarze sa bardzo natręrni i jeśli czegoś nie chcecie kupic nawet nie wchodzcie do sklepu. Przede wszystkim nie dajcie się siłą wciągać do sklepów, a najlepiej tego unikniecie chodząc przynajmniej parami (szczególnie kobiety nie powinny przechadzac się same). Handlarze są bardzo mili i rozmowni, ale to tylko pozory.
Nie radze też pić wody z kranu, ale tylko z butelek.
No i polecem zabrać z polski mały spray na owady, bo niestety Tunezja nie należy do najczystrzych krajów i łatwo można w swoim pięknym pokoju odkryć niechcianych lokatorów.
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
A może ktoś zacytował by parę słow po arabsku, np "za drogo" albo "ile to kosztuje" :) ?
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
kilka podstawowych zwrotów:
chleb khobz
frytki batata maklya
piwo birra
rachunek al-fatura
śniadanie ftour sbah
plaża al blaaj
ulica ash-shaari
nazywam się ismee
tak eeyeh
nie la
proszę men fadhlek
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
na rachunek prawie nikt nie mówi fatura, częściej się słyszy warqa. :)
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
[quote=turysta]Ogólnie wszystkie ładne kobiety nie powinny poruszać się samotne.

potwierdzam. Nawet nie trzeba nigdzie chodzić a już chmara Tunezyjczyków puka do ich drzwi. Kiedyś byłem z mamą w Tunezji i zdarzyło się, że na recepcjonista wydzwaniał na naszego pokoju, żeby namówić moją mamę na randkę!
Wartościowy post | Translate
174 miesięcy temu
Wielu tunezyjczyków bajeruje turystki żeby wydostać się z biednej Tunezji. Ilość związków zawartych przez polski z animatorami jest ogromna, poczytajcie na forach.
Wartościowy post | Translate
Szukaj


Information
Wyświetleń tematu:
2105
Wszystkich postów:
10

Pierwszy post
17:07, 21.09.2009 - turysta
Ostatni post
13:37, 18.10.2009 - turysta
Nawigacja
Strona główna forum
• Tunezja

Poprzedni temat:
Co zwiedzać? »