Pierwszy przelot samolotem
Odpowiedz
176 miesięcy temu
Może będę brzmiał teraz jednostronnie, ale jestem MK i pociąg to dla mnie 1. środek transportu.
Samolot jest bezpieczny, póki nie spadnie. Wypadków samochodowych jest masa, ale nie w każdym ginie człowiek, a wypadek samolotu to już wyrok.
Wartościowy post | Translate
176 miesięcy temu
Pomyśl ile osób codziennie ginie w wypadkach samochodowych. W samej Polsce liczba ofiar śmiertelnych w ciągu roku sięga tysiąca.

W samolocie góra jak zginie 700 osób. Wypadki lotnicze zdarzają się bardzo rzadko. Co prawda niedawno zgięło 500 osób ale to jest na całym świecie. A liczba ofiar śmiertelnych w wypadkach samochodowych na całym świecie sięga kilka tysięcy.

Więc nadal uważam, że samolot to bezpieczny środek transportu.
Wartościowy post | Translate
176 miesięcy temu
Ja pamiętam jak podczas pierwszego lotu mnie glowa bolała i nic nie słyszalam tak ciśnienie mi skoczyło w uszach :) Jak spytałam jednego pana która godzina to widziałam tylko jak rusza ustami :D
Wartościowy post | Translate
176 miesięcy temu
A co do tego że samolot jest bezpieczny..
Statystycznie jest najbezpieczniejsztm środkiem transportu:) Ale jak już jest katastrofa to giną wszyscy,...
Wartościowy post | Translate
176 miesięcy temu
Człowiek od zawsze bał się powietrza i w tej kwestii nic się nie zmieni już do końca świata, dopóki nie zmutujemy do posiadania naturalnych skrzydeł, stan przestworzy pozostanie nam zupełnie obcy, także nie ma na świecie kozaków, którzy się nie boją latać, tylko kozacy, którzy kozaczą :)
Wartościowy post | Translate
176 miesięcy temu
Oglądałam ostatnio świetny program na discovery o wypadkach lotniczych. Okazuje się, że ginie w nich tylko ~40% pasażerów, więc to wcale nie prawda że wypadek w samolocie = wyrok.
Było podanych dużo fajnych statystyk.
Okazuje się, że prawdopodobieństwo przeżycia wypadku lotniczego wynosi aż 80% przy zachowaniu 3 warunków:
1. znajomości procedur ewakuacyjnych,
2. miejscu siedzącym nie dalej niż 3 rzędy od wyjścia awaryjnego
3. jak się leci samemu lub z partnerem obok (a nie na drugim końcu samolotu)

a co do mojego pierwszego lotu to było fajnie =]
Wartościowy post | Translate
176 miesięcy temu
W czerwcu rozbił się samolot, przeżyła tylko jedna osoba. Więc katastrofa to nie jest wyrok.
Wartościowy post | Translate
176 miesięcy temu
Zawsze mozna być tą jedną. Slyszalem o statystykach, ktore mowia, że więcej ludzi ginie od kopnięcia osła niż w katastrofach lotniczych.
Wartościowy post | Translate
176 miesięcy temu
wow takiego porównania nigdy nie słyszałam. Bardzo ciekawe.
Wartościowy post | Translate
176 miesięcy temu
Czyli nikt mojego postu nie czytał ;)

Porównajcie sobie liczbę samolotów w przestrzeni powietrznej do liczby samochodów na ziemi i dopiero wtedy stawiajcie teorie.

A co do Discovery i ich wielkich odkryć w tej dziedzinie, to pewnie 'założyli' z góry, że samolot awaryjnie lądowałby na wodzie (większe szanse przeżycia). W przypadku zderzenia z ziemią, wynik może być jeden - śmierć albo cud (z naciskiem na to pierwsze).

A teraz - jak popsuje mi się samochodów, to czekam grzecznie na z łapką podniesioną do góry i szukam kogoś kto mnie odholuje.

Jak zgaśnie mi silnik, to samochód stanie, ale nadal będę żyć.
Wartościowy post | Translate

strona: 1 «« 1 2 3 4 »» 4

Szukaj


Information
Wyświetleń tematu:
5981
Wszystkich postów:
45

Pierwszy post
21:24, 12.09.2009 - Szymon
Ostatni post
13:56, 20.07.2010 - folcklord
Nawigacja
Strona główna forum
• Podróże samolotem

Poprzedni temat:
Przelot awionetką »

Następny temat:
Helikopter »