Helikopter
Odpowiedz
175 miesięcy temu
Post był edytowany 1 raz przez Budzik (ostatnio: 175 miesięcy temu)
Dla mnie absolutny koszmar! czesto latam na platformy wiertnicze. w zeszlym roku zwialo jeden helikopter przy starcie na platformie na ktora mialem leciec za 3 dni. polceialem na jeden dzien- rano wylot - robota i powrot po poludniu i wtedy sie zaczelo. I-szy nie dolecial musial zawrocic bo mial cos z silnikiem, II-gi wylecial i przy miedzyladowaniu na tankowcu zgasl i juz nie zapalil, II-ci przylecial na sasiednia plaforme polaczona mostem ale zepsuly sie nawiewy i radio i zostal na niej dopiero kolo wieczora IIII-ty przylecial, wygladal jak wyciagniety ze skansenu, mial metalowe rurki i na nich rozciagniety brezent- siedzenia i wszystko w nim klekotalo. w hali odlotow pojawilo sie 10 facetow postury 180-90 kazdy z lekka nadwaga kolo 100 kg i torba 15 kg minimum. pilot przy poderwaniu rozkrecil silnik do takich obrotow ze myslalem ze mi czaszka rezonans wpadnie i w koncu poderwal- w zyciu sie tak nie balem, zreszta kazdy byl blady i bliski krzyku- pare dni wczesniej dla przypomnienia rozbil sie na tym samym miejscu helikopter ... juz teraz nie musze na razie latac na platformy i sie bardzo z tego powodu ciesze.
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
a ja tam dobrze wspominam przelot helikopterem z dzieciństwa - tyle, że wiadomo, że dzieci się raczej nie boją katastrof ;p dlatego miałem niesamowitą frajdę ;p ale to było dawno i ciekaw jestem, jak bym teraz to zniósł...
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
Chciałabym bardzo lecieć helikopterem, może kiedyś będę miała okazję.
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
Dokładnie, rezonans robi swoje, tak jak w samolocie, tak i też w helikopterze. Nigdy "tym" nie latałem, ale chciałbym sprobować
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
nie miałam jeszcze okazji lecieć helikopterem ale bardzo bym chciała, napewno wrażenia są niezapomniane
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
Przelot helikopterem kojarzy mi się z wypadkiem, z LPR czy TOPRem. Pod tym względem wolałbym się tak nigdy nie znaleźć.
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
Ja w szkole podstawowej na jakiejś wycieczce odwiedzałam lotnisko. Pokazywali nam różna samoloty, a potem stado dzieciaków zaczęło się ślinić do helikopterów. Udało nam się polatać po 10min. Pamiętam, że strasznie się cieszyłam, a jak wróciłam do domu to suszyłam rodzicom głowę, że chce jeszcze.
Teraz jakbym miała możliwość to chętnie bym znów polatała;)
Co do wypadków to zdarzają się wszędzie i większe prawdopodobieństwo jest wypadku w samochodzie, niż helikopterze.
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
Jak widzę napis "helikopter", to dziwnym zbiegiem okoliczności zawsze tylko mam na myśli "Helikopter w ogniu" . Ale nie wiem skąd się to bierze :)
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
Dla mnie lot helikopterem to akurat jedna z rzeczy, której nie chciałabym próbować.. :p
Wartościowy post | Translate
175 miesięcy temu
Czemu? myślę, że to miłe przeżycie, zawsze będzie co wnukom opowiadać, o ile się wyląduje :)
Wartościowy post | Translate

strona: 1 «« 1 2 »» 2

Szukaj


Information
Wyświetleń tematu:
4086
Wszystkich postów:
12

Pierwszy post
21:31, 12.09.2009 - Budzik
Ostatni post
08:39, 02.10.2009 - mikrobart
Nawigacja
Strona główna forum
• Podróże samolotem

Poprzedni temat:
Pierwszy przelot samolotem »

Następny temat:
Sposoby na ból głowy »